A co teraz dzieje się za Wielkim Murem? Chińscy hodowcy bardzo szybko uzupełniają stado na swoich fermach, a nawet zwiększają moce hodowlane. Na początku IV kwartału obecnego roku rozpoczęła się produkcja w ponad 700 nowo zbudowanych dużych fermach.
Dla uzmysłowienia skali, trzeba dodać, że od początku roku takich nowych ferm już powstało 13 tys. Według szacunków chińskich dygnitarzy z Ministerstwa Rolnictwa, jeśli takie tempo zostanie utrzymane, to w połowie 2021 roku krajowe pogłowie świń ma powrócić
do normalnego poziomu.
do normalnego poziomu.
Chiny to jeden z największych konsumentów wieprzowiny, a mięso to jest najbardziej cenione i pożądane na stołach nie tylko w Pekinie. Spadająca podaż spowodowała bardzo mocny wzrost cen wieprzowiny, nawet o 46,7 % w stosunku do sierpnia 2018 r.
Co obecnie można zaobserwować w postępowaniu Chin
w sektorze wieprzowiny? W październiku br. zaimportowano
o ponad 80 % więcej wieprzowiny niż w ubiegłym roku. Wprowadzony zakaz na import z Niemiec spowodował wzrost eksportu z Hiszpanii, Brazylii, USA i Kanady. Eksperci odczytują
tylko jeden powód: zapasy na zimę. Jak informuje USDA
(czyli Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych, krótko mówiąc Ministerstwo Rolnictwa) chiński import kukurydzy zwiększy się do 22 mln ton. To ewidentny znak, że odbudowa produkcji trzody chlewnej idzie pełną parą i zwiększy się zapotrzebowanie na zboża paszowe.
Czy to sygnał dla europejskich producentów wieprzowiny, że hossa na chińskim rynku przechodzi do historii? Czas na zrównoważoną produkcję lub poszukiwanie nowych rynków zbytu? Pytań dużo
i pewnie odpowiedzi niejednoznaczne.