Zakażenie następuje przede wszystkim drogą oddechową i pokarmową. Najbardziej prawdopodobnym źródłem zakażenia drobiu domowego jest bezpośredni lub pośredni kontakt z wędrującymi ptakami dzikimi, zwykle ptactwem wodnym. Rozprzestrzenienie wirusa może następować również poprzez zanieczyszczoną paszę, wodę, nawóz, ściółkę, sprzęt i środki transportu. Dlatego ogromna rola hodowców w spełnianiu wszystkich zasad bioasekuracji. Bardzo ważną rolę w rozprzestrzenianiu wirusa grypy ptaków odgrywa człowiek, który poprzez zanieczyszczone ubranie, obuwie, sprzęt i produkty może przyczynić się do rozprzestrzeniania choroby.
Jak dotychczas nie stwierdzono na świecie ani jednego przypadku zakażenia wirusem HPAI/H5N8 u człowieka i w chwili obecnej, nie ma podstaw do wprowadzania ponadstandardowych środków prewencyjnych w odniesieniu do ludzi. Każdy rozsądny i świadomy posiadacz drobiu, powinien ograniczyć kontakt swojego drobiu z terenem otwartym, czyli wszystkie kury w najmniejszym gospodarstwie powinny być zamknięte. Czy jest ryzyko podczas jedzenia drobiu? Nie, absolutnie nie. Swego czasu pewien Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi bez wahania i spokojnie skonsumował sznycel drobiowy. Wirus szybko ginie w produktach drobiarskich poddanych właściwej obróbce termicznej.
Konsekwencje przy wystąpieniu grypy ptaków są przykre i wręcz natychmiastowe. Ograniczenia w eksporcie lub całkowity zakaz eksportu. Bądźmy dobrej myśli, że tym razem Polska nie będzie „wybrana”.